Kolejny post ze zużyciami. Tym razem zbiorczo z dwóch miesięcy. Ostatnie denko było pokaźne, dlatego tym razem nie ma tego zbyt wiele. W każdym razie na horyzoncie dostrzegam zakupy!
Perfumy AVON
Generalnie perfumy Avon dzielą się na te droższe i bardzo dobrej jakości oraz te tanie słabej jakości. Tutaj mam i takie i takie.
Po prawej: woda perfumowana Rare Pearls, kategoria kwiatowa. Mocny intensywny zapach, który długo utrzymuje się nie tylko na ciele, ale też na ubraniach, nawet po praniu. Używając ich, często zadawano mi pytanie, czym tak pachnę. Pewnie kupię ponownie.
Po lewej: woda toaletowa Romantic Bouquet, kategoria kwiatowo-owocowo-drzewna. Śliczny, delikatny i subtelny zapach, który niestety utrzymywał się słabo i krótko. Do tego woda była bardzo mało wydajna. Raczej nie kupię ponownie.
PIELĘGNACJA
IWOSTIN PURRITIN - żel do mycia twarzy, skóra tłusta, skłonna do trądziku. Mój faworyt od lat. Wciąż do niego wracam. Na pewno kupię ponownie. Więcej o nim tutaj ---> KLIK.
Barwa Siarkowa, krem siarkowy długotrwale nawilżający - bardzo przyzwoity krem w niewygórowanej cenie. Chętnie jeszcze do niego wrócę. Recenzja ---> KLIK.
Czy komuś jeszcze trzeba przedstawiać to serum?
Bielenda, SUPER POWER MEZO SERUM, innym słowy - mój wybawiciel, dzięki któremu na nowo pokochałam swoją skórę. Z pewnością będę do niego wracać. Recenzja ---> KLIK.
KOLORÓWKA
RIMMEL LASTING FINISH, czyli podkład, który moja skóra bardzo polubiła. Jedną buteleczkę używałam od sierpnia do prawie końca lutego. Bardzo wydajny, mała ilość wystarcza na pokrycie całej twarzy, kryje, nawilża, długo się utrzymuje. Pod koniec opakowania zauważyłam, że zaczął ciemnieć na twarzy. Pewnie jeszcze go kupię. Recenzja ---> KLIK.
ASTOR Seduction Codes, tusz zwiększający objętość rzęs. Porażka za 32zł. Okropnie śmierdział, nie polubiłam się ze szczoteczką (wolę sylikonowe), a chciałam dać jej szansę. Tusz oblepia ją w zbyt dużej ilości. Pozostawia grudki, skleja rzęsy, bardzo szybko zgęstniał. Jedyny plus to ładne opakowanie. Nie polecam i na pewno nie kupię ponownie.
W błyskawicznym tempie dotrwaliście do końca. A jak tam Wasze zużycia?
ZAPRASZAM NA FB: K L I K !
Kolejna pozytywna opinia Barwy Siarkowej :) chyba powinnam się pokłonić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kremik ;)
UsuńJeszcze nie miałam tuszy Astor i raczej po nie nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTen był moim pierwszym i raczej ostatnim :)
UsuńSerum uwielbiam, natomiast podkład mi się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam podkład ma skrajne opinie...
UsuńBardzo lubię tą serię z Iwostina. Nie używam jej regularnie ale wiem, że mogę na nią liczyć.
OdpowiedzUsuńDobra jakość, no i nie są tak drogie jak większość dermokosmetyków.
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam u siebie podsumowanie, ale nie "denkowe", tylko blogowe. :-)
kocham zapach rare perls;)
OdpowiedzUsuńI ja ;-)
UsuńDobrze, że prawie wszystko się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ostatnio było gorzej :P
UsuńŚwietne zużycia :) kosmetyki bielendy coraz bardziej mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńWarto zalukać asortyment, idą z duchem czasu ;)
Usuńuwielbiam perfumy rare pearls! :) wlasnie tez mi się skończyły i musze je zamówić
OdpowiedzUsuńJedne z moich ulubionych :)
UsuńNie miałam nic z twojego denka :) :)
OdpowiedzUsuńMam z Avon tą wode toaletową scen essence w wersji cytrusowej i też nie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńSłabiutkie są niestety :(
UsuńCoraz bardziej kusi mnie to serum z Bielendy.
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam, polecam! ;)
UsuńWłaśnie sobie zamówiłam perfumy Rare Pearls :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać :D
http://szafazapachow.blogspot.com/
Sporo zużyć. Żadnego z tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuń